poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Wakacje.......

Wakacje, wakacje...... i po wakacjach.
Urlop minął, nie wiadomo kiedy, ale plusem jest to, że wypoczęłam.... i to bardzo!!! I co ważne mam Wam wiele do przekazania, wiele do pokazania. Dajcie mi trochę czasu, dosłownie chwilkę, szybko ogarnę się po urlopie i zacznę wrzucać swoje zrealizowane pomysły, a trochę tego jest..... :) :) :)

Pozdrawiam,
A.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Bread Pudding

Jeśli macie w domu czerstwą chałkę i nie wiecie co z nią zrobić to polecam ten deser. Podchodziłam do niego z rezerwą, ale jak go w końcu zrobiłam to zakochałam się w nim. Robi się naprawdę szybko. Pudding jest bardzo lekki, z kropelką rumu i rodzynkami!
A zapach cynamonu zawładnął całym mieszkaniem!
Ciekawe czy mężowi będzie smakował ?


Według przepisu A. Kręglickiej





Składniki:

- mała chałka
- 1 i 1/2 szklanka mleka
- 2 jajka
- rodzynki (filiżanka)
- 4 łyżki masła (roztopione)
- 2 łyżki cukru
- cynamon
- 2 łyżki rumu

Chałkę pokroić w kostkę. Mleko wymieszać z jajkami, cukrem, masłem, rumem i cynamonem. Całość wymieszać z suchą chałką i namoczonymi rodzynkami. Wymieszać delikatnie. Żaroodporne naczynie wysmarować masłem. Wlać masę, wierzch posypać cukrem. Wstawić do zimnego piekarnika. Piec w temp. 180 st C przez 40 minut, do zrumienienia wierzchu.

M.


Tarta z porami i boczkiem

Jest to jedna z moich ulubionych potraw. Zawsze w zamrażalniku mam kilka sztuk mrożonego ciasta francuskiego. Wymyślam dodatki albo wrzucam to co mam aktualnie w lodówce i gotowe. Dzisiaj prezentuje tartę z porami i boczkiem, ale równie dobra jest tarta z boczkiem, cebulą i serem żółtym lub z wędzonym łososiem i koperkiem.

Przygotowania



Tarta przed pieczeniem...

... a tu gotowa do zjedzenia


Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego (gotowe)
- 1 duży por (biała część)
- 40 dkg boczku wędzonego
- 2 jajka
- śmietana 18 %
- sól, pieprz


Ciasto francuskie rozmrozić. Boczek wędzony pokroić, wrzucić na patelnie i podsmażyć. Pora dokładnie umyć i pokroić w paski. Wrzucić na patelnie i razem z boczkiem poddusić kilka minut. Żaroodporną formą wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą. Dokładnie wyłożyć ciastem francuskim. Nadmiar ciasta odkroić. W kubeczku mieszamy jajka ze śmietaną, dodać sól i pieprz do smaku. Sos dolewamy do farszu z boczku i pora. Dokładnie mieszamy. Całość wylewamy na ciasto i rozprowadzamy. Piec w temperaturze 170 C przez około 40- 50 minut, do zarumienienia. Dla wzbogacenia smaku można dodać trochę sera żółtego, startego na tarce.

Smacznego,
M







poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Zaplątałam się...

Po bransoletce z rzemienia nadszedł czas na sznurek. Bardzo mi się spodobało to plątanie, dlatego postanowiłam wykonać kolejną rzecz tym sposobem.

Bransoletka jest dosyć długa, owija się aż pięć razy wokół nadgarstka. Ozdobiona jest serduszkiem z napisem "MADE WITH LOVE" i czterema metalowymi koralikami. Zapinana na mały karabińczyk.

Na ręku prezentuje się naprawdę fajnie..... ja wrzuciłam ją do szuflady z tzw. "biżuterią wakacyjną". Moim zdaniem tego typu plecionki prezentują się najlepiej podczas wakacji..., noszone do wszelkich długich spódnic, szortów, t-shirtów, sandałków... itp. itd.

Pozdrawiam,
A.

czwartek, 11 sierpnia 2011

Migdałowe dachówki

Bardzo delikatne, z nutą migdałów, w sam raz do kawy ...





Składniki:

- 300 g mielonych migdałów
- 250 g cukru
- 75 g mąki
- 25 g masła
- 5 jajek
- 1 torebka cukru waniliowego
- szczypta soli

Przesiać mąkę do miski, dosypać cukier waniliowy, migdały i szczyptę soli, wymieszać drewnianą łyżką. Jajka ubić i delikatnie dodawać mąkę z migdałami unosząc masę drewnianą łopatką. Dolać roztopione masło. Na wysmarowaną tłuszczem blaszkę nakładać małą łyżeczką kupki ciasta w pewnej odległości od siebie, rozpłaszczyć je nożem umoczonym w wodzie.
Wstawić do gorącego piekarnika na 10 min. Po upieczeniu natychmiast zdejmować łopatką z blaszki i ukła­dać na cienkim wałku, by twardniejąc stały się wypukłe jak da­chówki.

M.



Koralowy zawrót głowy...

Ostatnio trochę zaniedbywałam wpisywanie postów na bieżąco, to dlatego, że jestem "zarobiona", realizuję na raz kilka pomysłów i dlatego jestem totalnie pozbawiona wolnego czasu!!! Mam nadzieję, ze wkrótce uda mi sięwrzucić na bloga wszystko to nad czym teraz pracuję, a jest tego trochę....

Po pierwsze... przerabiam stary stół, znaleziony na działce, na coś w rodzaju konsolki...

Po drugie... z pomocą mojego kochanego taty staram się przerobić europaletę na tzw. stolik kawowy, który ma stanąć w moim salonie...

Po za tym, jestem w trakcie pracy nad albumem ze zdjęciami z wakacji, ma to być taki album "handmade", coś na kształt scrapbooka, ale ponieważ są to moje początki z tą techniką to jeszcze sama nie wiem co mi wyjdzie, natomiast już wiem, ze właśnie ten album zabiera mi najwięcej czasu!!!

Tak więc jak sami widzicie sporo się tego zebrało, ale cierpliwości, już wkrótce wszystko to pojawi się na blogu w bardziej szczegółowych opisach i okraszone bardziej lub mniej szczegółowymi zdjęciami :)!!!

Potrzebna mi była przerwa od tych szafek, stolików i albumów, potrzebowałam zrobić coś, co jednego dnia zacznę i skończę, a efektami mojej pracy będę mogła się cieszyć od razu!!!


Jakiś czas temu kupiłam rzemień w super kolorze, w którym ostatnio zakochałam się na zabój (to chyba przez tę szarugę za oknem), to kolor koralowy. Ostatnio bardzo modny, występujący w kilku, jak nie kilkunastu odcieniach. Od bardziej nasyconych, wręcz pomarańczowych, po odcienie bledsze. Nie jestem super znawcą kolorów, ale właśnie w ten sposób bym go opisała (tak naprawdę dokłanie sprecyzować ten kolor pomogła mi koleżanka Klaudia, którą z tego miejsca chcę serdecznie pozdrowić, bo ja celowałam w jakieś brzoskwinie i morele, a to poprostu koral). Chyba z braku słońca, ten kolor króluje u mnie w szafie, w kosmetykach (lakierów do paznokci kupiłam już kilkanaście w tym odcieniu) no i od dzisiaj też w biżuterii.


Właśnie z zakupionego rzemienia zrobiłam coś na kształt bransoletki. Nie jest to nic skomplikowanego, ale z efektu jestem bardzo zadowolona. Jest przede wszystkim prosta, owijana wokół nadgarstka, i wykonana z mojego ulubionego materiału, czyli właśnie rzemienia. Zawiesiłam na niej malutki napis "LIVE", dlaczego taki, tego już nie mogę zdradzić, ale mogę Wam pokazać kilka fotek mojego wyrobu ..... miłego oglądania :)



Pozdrawiam,
A.

środa, 10 sierpnia 2011

Sękacz

Przy okazji brzoskwiń otrzymałam też 20 wiejskich jaj. Zastanawiałam się jak je spożytkować. ... Jak długo można jeść jajecznicę!
A może zrobię sękacza ??? 12 jaj schodzi od razu. Nie powiem, że szybko się robi. Ponad 3 godziny pieczenia, ale warto. Wyszedł tak jak powinien. Widoczne warstwy, mokry w środku, polany lukrem . Szybko zniknął ze stołu.






Składniki:

- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 300 g masła
- 1 i 3/4 szklanki cukru pudru
- 12 jajek
- 2 łyżki rumu
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 75 g mielonych migdałów

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodając po jednym żółtku. Następnie dodać migdały, rum, mąkę pszenną i ziemniaczaną, cukier waniliowy. Wszystko wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę i połączyć z ciastem. Tortownice (ja piekłam w formie do baby), wysmarować masłem. Wylać pierwszą warstwę ciasta (2 łyżki). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 5 minut w temp 160 stopni. Gdy ciasto lekko się zarumieni, wyjąc tortownicę i na upieczonej warstwie rozprowadzić następną taką samą ilość ciasta.* Piec tak samo jak poprzednio aż do wyczerpania ciasta. Upieczony sękacz ostudzić w formie. Jak wystygnie polukrować .

*Dodatkowo formę w której piecze się ciasto, po upieczeniu pierwszej warstwy wstawić do innej formy bądź naczynia. Naczynie napełnić wodą tak aby kolejne warstwy piekły się w "wodzie". Zapobiegnie to przypalaniu się pierwszych warstw ciasta.


Dżem brzoskwiniowy

Przyznaję się, to mój pierwszy dżem w życiu!
Drzewka na działce obrodziły, że fest, to i mnie się dostało trochę brzoskwiń. Przyznaje ciekawe doświadczenie, robi się łatwiej niż myślałam no i mam własne pyszne domowe smarowidło do kanapek i naleśników !!!




Składniki:
- 2- 2,5 kg brzoskwiń

- 1 kg cukru białego
- 3 Konfitur -fix (firmy Diamant)

Sparzyć brzoskwinie, aby skórka lepiej odchodziła. Usunąć pestki, szypułki i skórkę z owoców. Dokładnie umyć. Pokroić owoce w drobną kostkę. Włożyć owoce do garnka. Dodać konfitur -fix i cukier. Dokładnie mieszając doprowadzić do wrzenia. Gotować przez 3 minuty stale mieszając. Przelać do wcześniej wyparzonych słoików i zamknąć. Postawić do góry dnem.

czwartek, 4 sierpnia 2011

Szarpaniec

Innymi słowy, placuszki z piersi kurczaka z natką, czosnkiem, majonezem i .....czym dusza zapragnie. Ja tym razem dodałam trochę kukurydzy z puszki.
Nic skomplikowanego a można się smacznie najeść!


Szarpańce na patelni


Szarpańce na talerzu


Składniki:

- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 2 jajka
- 2 łyżeczki pokrojonej natki pietruszki
- 2 łyżki mąki
- 4 łyżki startego sera żółtego
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki majonezu

Pierś umyć, pokroić w drobną kostkę, posolić. Czosnek rozgnieść i wymieszać z majonezem w kubeczku. Do pokrojonej piersi dodawać po kolei składniki. Nakładać łyżką na patelnię z rozgrzanym olejem. Gdyby się rozpadały dodać jajko.

Smacznego!