piątek, 29 marca 2013
czwartek, 7 lutego 2013
Serowe pączusie
Witam,
Po pączkach z maszynki, nadszedł czas na serowe pączusie. Dlaczego serowe? Bo jednym ze składników jest serek homogenizowany. Za co je lubię? Są smaczne, szybko się je robi i równie szybko znikają ze stołu....
Składniki:
- 2 serki homogenizowane waniliowe
- 3 jajka
- 2 szklanki mąki
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- olej do smażenia
Wszystkie składniki dobrze wymieszać. Nagrzać olej. Ciasto nakładać łyżką moczoną w gorącej wodzie. Smażyć do zezłocenia, obrócić na drugą stronę i dosmażyć. Po wyłowieniu położyć na papierowym ręczniku, aby wchłonął tłuszcz. Po wystygnięciu posypać cukrem pudrem.
Smacznego,
M
wtorek, 5 lutego 2013
Pączki z maszynki
"Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, tłustych pączków nasmażyła"
Oczywiście mini pączusie z maszynki nie dorównują pączkom z konfiturą różaną i polanych lukrem, ale jest to niezła alternatywa dla zabieganych. A jak dzieciom smakują! W sam raz na jeden kęs.
Co prawda tłusty czwartek dopiero za dwa dni, ale ja już powoli się przygotowuję.
Jakiś czas temu w prezencie dostałam maszynkę do pączków. Przez długi czas leżała zapomniana w najdalszym kącie szafy, aż dzisiaj nadeszła jej kolej.
Oczywiście mini pączusie z maszynki nie dorównują pączkom z konfiturą różaną i polanych lukrem, ale jest to niezła alternatywa dla zabieganych. A jak dzieciom smakują! W sam raz na jeden kęs.
- 1 filiżanka mąki
- 1/2 filiżanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 1/2 filiżanka mleka
- 4 łyżki oleju
- laska wanilii
- olej do posmarowania powierzchni maszynki
Wszystkie składniki mieszamy mikserem na gładką masę. Maszynkę nagrzewamy. Olejem smarujemy otwory na pączki. Łyżką wylewamy ciasto do otworów. Przykrywamy i pieczemy około dwie minuty. Pączki wyjmujemy delikatnie przy pomocy wykałaczek. Po przestudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
M.niedziela, 3 lutego 2013
Ciasto orzechowe z kremem
Witam Wszystkich,
Strasznie się przeraziłam gdy zobaczyłam jak dawno nas tu nie było.
Czas to nadrobić! Zatem do roboty.
Na pierwszy ogień - CIASTO ORZECHOWE Z KREMEM
Składniki:
- 8 białek
- 4 żółtka
- 100 g orzechów włoskich siekanych i mielonych
- 100 g cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- puszka brzoskwiń
- opakowanie budyniu waniliowego
- szklanka mleka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- szklanka soku z brzoskwiń
- 4 żółtka
- łyżeczka cukru waniliowego
- 100 g kaszy manny
- 200 g masła
- cukier
Strasznie się przeraziłam gdy zobaczyłam jak dawno nas tu nie było.
Czas to nadrobić! Zatem do roboty.
Na pierwszy ogień - CIASTO ORZECHOWE Z KREMEM
Składniki:
- 8 białek
- 4 żółtka
- 100 g orzechów włoskich siekanych i mielonych
- 100 g cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- puszka brzoskwiń
- opakowanie budyniu waniliowego
- szklanka mleka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- szklanka soku z brzoskwiń
- 4 żółtka
- łyżeczka cukru waniliowego
- 100 g kaszy manny
- 200 g masła
- cukier
Ciasto: białka ubij mikserem, dodawaj cukier i żółtka, nie przerywając ubijania Na końcu resztę suchych składników, delikatnie wymieszaj. Dwie blaszki (30x25cm) wyłóż papierem do pieczenia. Ciasto podziel na dwie części i wylej na blaszki. Piecz ok 20 minut w temp. 170 stopni.
Krem: mleko wymieszaj z sokiem brzoskwiniowym. Część wymieszaj z suchymi składnikami (bez kaszy manny). Resztę zagotuj i dolej przygotowaną mieszankę. Teraz dodaj, mieszając, kaszę manną. Kiedy masa nabierze konsystencji budyniu, odstaw z ognia i dodaj 4 żółtka. Przestudź i dodaj miękkie masło, pokrojone w kostkę brzoskwinie. Wymieszaj.
Kiedy masa osiągnie temperaturę pokojową, nałóż ją na jedną część ciasta i przykryj drugą. wstaw do lodówki, aby stężał krem. Podawaj posypane cukrem pudrem.
Smacznego,
M
sobota, 29 września 2012
Batonik owsiany
Składniki:
- pół masła (125 g)
- 1,5 szklanki cukru
- 3 łyżki kakao
- 140 g skondensowanego niesłodzonego mleka
- 3 szklanki płatków owsianych
- żurawina
Płatki owsiane i żurawinę wsypać do dużej miski. Pierwsze cztery składniki zagotować w małym rondelku, ciągle mieszając. Gotować jedną minutę od momentu zagotowania. Zdjąć z palnika, wsypać do miski z płatkami i dokładnie wszystko wymieszać. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia wykładać masę i formować płaski prostokąt. Zostawić do wystygnięcia.
M.
środa, 19 września 2012
Na kasztany...
Dopadło i mnie...wstrętne chorubsko! Jeszcze tak naprawdę nie zaczęła się kalendarzowa jesień, a ja już zdążyłam złapać jakiegoś wirusa. Trochę się podleczyłam, chociaż mam wrażenie, że wstrętny katar zadomowił się w moim nosie na dobre i nie ma zamiaru się wynieść! Jednak to nie będzie wpis o katarze, nie dam mu tej satysfakcji!!!
Wpis będzie o pewnym pomyśle, na który wpadłam podczas weekendowego spaceru. Nie wiem czy jako dzieci lubiliście, podczas wrześniowych spacerów, zbierać kasztany, żołędzie, liście, fajne patyczki itp. itd. Ja lubiłam...było to dla mnie o wiele przyjemniejsze niż zbieranie grzybów. Bo kasztanów w trawie było pełno i zawsze wracało się z wypchanymi kieszeniami, siatkami czy koszykami... a z grzybami zawsze był ten sam problem...wszyscy wokół krzyczeli "mam!!!", "ja też mam dwa", "o a ja mam całą rodzinę podgrzybków!!!", tylko przede mną te kapeluszniki jakoś zawsze się chowały i wracałam do domu z pustymi rękami!
Wracając do kasztanów, zbieranie ich jest tak wciągające, że nawet jak już nie masz miejsca w kieszeni, żeby je upchnąć, to i tak nie oprzesz się pokusie podniesienia kolejnego, którego dostrzegło Twoje bystre oko! I tak właśnie ostatnio podczas przechadzki wpadłam w trans zbierania i nazbierałam całą siatkę.
Co robić z takimi skarbami gdy nasze pociechy przytargają je do domu? Lepiej nie zostawiać ich w siatce, bo z moich doświadczeń wynika, że zazwyczaj jak już wpadłam na pomysł co z nich zrobię, to siatka zaczynała żyć swoim własnym życiem, a kasztanki i cała reszta towarzystwa otulone już były białym puszkiem pleśni!
Ale z wykorzystaniem zwykłych słoików można z nimi szybko zrobić porządek. Najlepiej zabrać się do tego wspólnie z dzieciakami, np. zaraz po powrocie ze spaceru przy gorącej herbacie lub jak to woli przy gorącym kakao! Przytargane skarby trzeba posegregować, a potem powrzucać w odpowiednie słoiki. Można też zrobić etykiety do słoików, żeby wyglądały fajnie i stanowiły też dekorację. Jak wszystko jest już uporządkowane to pomysły szybko wpadają do głowy, co z takim kasztanem można zrobić. Taki mały kreatywny kącik :)
Pozdrawiam,zakatarzona A.
P.S. Acha, katalog IKEA 2012 dotarł w końcu i do mnie. Późno bo późno, trochę po czasie, bo IKEA dostarczyła katalogi, gdy ja dostałam już kilka egzemplarzy od znajomych, zaniepokojonych tym jak brak katalogu w skrzynce na mnie wpływał. A może po prostu chcieli, żebym już zwinęła to "namiotowe miasteczko" spod skrzynki na listy i zamieszkała normalnie w domu! Wstępnie go już przejrzałam (kilkanaście razy), jednak na razie się do niego nie odniosę, ponieważ muszę go przejrzeć na spokojnie, bez gorączki, bez zatkanego nosa, bez łzawiących oczu od inhalacji z eukaliptusowego olejku!
niedziela, 2 września 2012
Drożdżowe ze śliwkami i jabłkami
Wczesna jesień to czas obfitych zbiorów. Na straganach pełno warzyw, grzybów, które cieszą nasze oczy. Najlepsze o tej porze są: jabłka i śliwki węgierki.
Zbieg okoliczności? Właśnie prosto z działeczki przyjechały do mnie oto te smakołyki. Zbierane własnoręcznie przez naszą córkę.
Składniki:
- ciasto drożdżowe w proszku ( tym razem użyłam gotowca, ale sprawdzonego)
- śliwki węgierki
- jabłka
- cynamon
Ciasto drożdżowe i kruszonkę przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Śliwki umyć, usunąć pestki i przekroić na pół. Jabłka obrać, pokroić w plasterki.
Jak już przygotujemy ciasto to układamy owoce. Owoce posypujemy cynamonem i cukrem. Kruszonkę ścieramy na tarce. Ciasto pieczemy 40 - 50 minut w 180 stopniach.
M.
Subskrybuj:
Posty (Atom)