Co prawda tłusty czwartek dopiero za dwa dni, ale ja już powoli się przygotowuję.
Jakiś czas temu w prezencie dostałam maszynkę do pączków. Przez długi czas leżała zapomniana w najdalszym kącie szafy, aż dzisiaj nadeszła jej kolej.
Oczywiście mini pączusie z maszynki nie dorównują pączkom z konfiturą różaną i polanych lukrem, ale jest to niezła alternatywa dla zabieganych. A jak dzieciom smakują! W sam raz na jeden kęs.
- 1 filiżanka mąki
- 1/2 filiżanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 jajko
- 1/2 filiżanka mleka
- 4 łyżki oleju
- laska wanilii
- olej do posmarowania powierzchni maszynki
Wszystkie składniki mieszamy mikserem na gładką masę. Maszynkę nagrzewamy. Olejem smarujemy otwory na pączki. Łyżką wylewamy ciasto do otworów. Przykrywamy i pieczemy około dwie minuty. Pączki wyjmujemy delikatnie przy pomocy wykałaczek. Po przestudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz