poniedziałek, 26 września 2011

Stolik...

Jakiś czas temu pisałam, że jestem w trakcie przerabiania tzw. europalety na stolik kawowy. Wiem, że od tamtego wpisu trochę czasu minęło, ale po drodze wpadało dużo innych rzeczy do zrobienia, między innymi byłam też na urolpie, i tak to się wszystko rozciągnęło w czasie.
Ale stolik jest zrobiony, stoi już u mnie w domku i dumnie się prezentuje tuż przed sofami, jak również bardzo dobrze znosi wszystkie stuknięcia i puknięcia stawianych na nim szklanek, kubków czy talerzyków.


Tak jak napisałam stolik przerobiony jest z europalety, dokładnie takiej jaką widać na poniższym zdjęciu.Pierwotnie zastanawiałam się nad tym, czy by jej nie postawić ot tak, bez żadnego przerabiania, ale było kilka "ALE". Niestety paleta była za niska, w stosunku do moich kanap i nie wyglądało to zbyt dobrze, nie wspominając już o tym, że było by nie wygodnie korzystać z niej jako stolika.


Po drugie była odrobinkę za duża, mój salon nie jest taki wielki i nie chciałam go zagracać, bardzo lubię przestrzeń i swobodne poruszanie się po mieszkaniu. Potrzebowałam mały stolik, dosłownie taki, żeby można było na nim postawić kubek z herbatą. A po trzecie, mój mąż stwierdził, że są w nim zbyt duże szpary, i wszystko będzie mu tam wpadać, przewracać się i wylewać......Niestety nie udało mi się go przekonać, że wystarczy patrzeć jak się coś odstawia, ale ze szpar nie zrezygnowałam, bo strasznie mi się one podobają i zawsze marzył mi się stolik w takim stylu. Obiecałam tylko, że szpary będą mniejsze, tak żeby faktycznie zminimalizować ryzyko przewrócenia się kubka.
Paletę zawiozłam do mojego kochanego taty, najlepszego wykonawcy moich pomysłów i projektów. Naszkicowałam projekt stolika, i zostawiałm moją zdobytą europaletę w najlepszych rękach.


Uznaliśmy obydwoje z tatą, że najfajniej blat z desek, będzie wyglądał na grubych klockach z drewna. Stolik miał mieć prostą formę, 33 cm wysokości i szpary....tylko trochę mniejsze niż pierwotnie miała europaleta.


Gdy odebrałam stolik prezentował się tak jak na poniższym zdjęciu. Jeszcze nie pomalowany wyglądał świetnie. Tata jak zwykle wykonał kawał dobrej roboty.


Nogi od stolika są świetnie dopasowane, surowe drewno z widocznymi słojami, gdzie-nie-gdzie popękane, poprostu super!!!



Tata swoją pracę wykonał świetnie, teraz nadszedł czas żebym i ja trochę popracowała. Najpierw wygładziłam stolik papierem ściernym, tak żeby był gładki i żeby nikomu nie weszła żadna drzazga w palucha. Następnie przyszedł czas na położenie bejcy. Wybrałam bejcę w kolorze białym, stolik pomalowałam trzykrotnie, po czym znowu przetarłam drobnym papierem ściernym, tak żeby uzyskać efekt lekkiej przecierki, takiego bielonego drewna. Na sam koniec polakierowałam go matowym, bezbarwnym lakierem. Przede wszystkim chodziło mi o to, żeby łatwo go można było utrzymać w czystości, i w razie rozlania jakiejkolwiek cieczy, żeby nie przyjmował plam.



Po tych wszystkich zabiegach....... mam go!!! Stolik kawowy..... teraz mogę zrobić sobie kawkę usiąść na kanapie, zagłębić się w lekturze "Kompendium IDEALNE WNĘTRZA", popijać cappuccino i odstawiać je nie na podłogę, ale na przecudnej urody stoliczek. Nie odbierzcie tego źle, na codzień staram się być skromna, ale tym razem jestem dumna z tego co z tatą zrobiliśy. Stolik naprawdę bardzo mi się podoba, wyszedł dokładnie tak jak chciałam.



I znów wielkie podziękowania dla taty, bo sama bym sobie nie poradziła z przycięciem desek, wydłubaniem z nich tych gwoździ i wielkich zszywek, oraz ze zbiciem ich na nowo tak aby szpary były ciut mniejsze. Tatku wielkie, wielkie dzięki!!!A tak prezentuje się stolik w całej okazałości. W przyszłości chciałabym ustawić pod nim płaski wiklinowy kosz i trzymać w nim przytulne, mięsiste, ciepłe koce, tak aby można było się nimi okryć w chłodne dni, a także wciśnięte gdzieś obok wnętrzarskie gazety....Pozdrawiam,



A.

3 komentarze:

  1. Świetny pomysł i rewelacyjne wykonanie! Zdjęcie jak z jakiegoś super magazynu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa!!! Bardzo się cieszę, że stolik się podoba :):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super stolik! Marzy mi się taki do dziennego...
    Pozdrawiam, Katarynka

    OdpowiedzUsuń